categories

wtorek, 27 sierpnia 2013

Jak nie chodzić po górach - poradnik dla początkujących.

How not to hike - a begginners guide.

Że niby ja wiem? Prawdopodobnie nic nie wiem, bo niby skąd? Z minimalnego doświadczenia i intuicji?


Pierwsze buty wyglądem przypominające trekkingowe kupili mi rodzice cztery lata temu, gdy spontanicznie, będąc akurat na wakacjach w słowackich Tatrach postanowiliśmy, że baseny i Słowacki Raj to za mało i przejdziemy się na Krywań (2494 m n.p.m., południowo-zachodnia część Tatr Wysokich po stronie słowackiej). Jak na pierwszy raz to zaszaleliśmy podwójnie. Raz, że nie jest to trasa bardzo lekka, przede wszystkim ze względu na długość, dwa - uwaga, bo idzie się zakochać w Tatrach od pierwszego wejrzenia. Patrząc w stronę padania promieni słonecznych widać gór, a gór - aż po horyzont. W dodatku słońce, które oświetla, a nie jak na Gubałówce razi w oczy, tylko potęguje wrażenia.

Gdyby nie to, że od wtedy złapałam bakcyla, gdyby nie niesamowita pogoda ze wspaniałą widocznością, pierwszym punktem mojego poradnika byłoby:

Do I know? I probably know nothing, where would I know it from? From my minimal experience and intuition?

My parents bought me my first trekking shoes four years ago , when we spontaniously decided, while having summer holliday in Slovak Tatras, that swimming pools and Slovak Paradise are not enough and we would climb Krywań. For the first time, it was a madness. Firstly because of the lenght of the trail, and secondly because of the high risk of falling deeply in love with Tatras. 






If i didn't like it that much from that moment, if it wasn't so beautiful, I would say:


1. Nie wybieraj od razu najdłuższej trasy.
Ale to mit. Weź do plecaka jakiś enerdżajzer, jeśli pomoc psychologiczna jest ci szczególnie potrzebna, zapytaj na parkingu górali, czy pogoda się utrzyma (to nie żart, oni wiedzą najlepiej) i heja.

Kolejna większa wyprawa to znowu Tatry Słowackie z bazą wypadową nad Szczyrbskim Plesem. W dwa dni zaliczyliśmy Rysy i miłą pętlę przez Bystre Siodło. Trasy przyjemne, myślę, że dla każdego chcącego. Ale tu zrodził się kolejny punkt:

1. Don't choose the longest trail to begin with.
Or do. Take some kind of energizer if you like, ask locals about the weather (they know best) and just go!


Next big trip, it was Slovak Tatras again, with trails heading from Strbskie Pleso. In two days, we climbed on Rysy and had a nice loop trough Bystre Sedlo. Trails were quite accessible, even for less experienced hikers. But here comes the next aspect:

2. Sprawdź tą pogodę, jeśli chcesz skorzystać w pełni z widoków, czuć się bezpiecznie i czerpać czystą przyjemność. Mgła, która całkowicie ogranicza widoczność, moczy ubranie i chłodzi, oraz deszcz na kamienistym szlaku to nic przyjemnego dla początkujących i ubranych w zwykłe ciuchy traperów.

Choć moje buty są tylko trochę lepsze od tych pierwszych, choć wciąż nie mam lansiarskiej garderoby górskiej, to wiem jedno:


3. Do gór trzeba mieć szacunek. Do gór i do innych użytkowników szlaków oraz do własnych nieświadomych dzieci. Po wycieczce na Świnicę przez Zawrat utwierdziłam się, że w górach da się mieć wypadek (brilliant!). Nie dziwią mnie ludzie wspinający się w kaskach. Bo zakładając, że masz świetne buty, rękawiczki, które umacniają trzymanie łańcucha, to gdy ktoś przypadkiem kopnie Ci na głowę kamień, nie ręczę, że ręce nie puszczą. Ale póki mamy zdrowy rozsądek, póty nie ma co się panicznie bać, bądź co bądź wolę zginąć w górach, niż na drodze z pomocą pijanego kierowcy. A adrenalina świetnie pomaga na siłę i koncentrację.

Góry stały się modne - i dobrze. Ładnie przecież, zdrowo, kontakt z naturą, trochę świeżego powietrza i święty spokój. Dopóki nie wybierzesz się na Giewont. 

4. Nie idź na Giewont w sezonie. Byłam raz i dziękuję bardzo. Trasa jest dość krótka, ale męcząca. Większość idzie się po stromym zboczu bez wybitnych widoków, po śliskich kamieniach, w kolejce i przepuszczając ludzi z góry. Pod samym szczytem znowu kolejka, z łańcuchami, na skałach tak wyszlifowanych przez liczne wycieczki, że aż strach się bać. Na szczęście wtedy gdy ja byłam na Giewoncie, więc sądzę że przeważnie, pod samym szczytem stoją panowie ratownicy, którzy nie wpuszczają na górę dzieci i zasługujących na osobną rozprawę ludzi w trampeczkach, klapeczkach, sandałeczkach, z torebeczkami. Ale nie będę się o nich szczególnie rozpisywać, bo nie interesuje mnie, że ktoś na własne życzenie się naraża. Problem pojawia się na takich szczytach jak Śpiący Rycerz właśnie, gdzie nie ma za bardzo miejsca by stanąć, barierek też jeszcze nie zamontowali, gdy jeśli ty w swoim ciżemku się pośliźniesz, to prawdopodobnie instynkt przetrwania zmusi cię do złapania się najbliżej stojącej osoby, a tych nie brakuje. I fruuuuuu. Ale jest, zaliczona, najbardzej fancy góra w polskich Tatrach!

2. Check that weather if you want fully appreciate the views, feel safe and simply enjoy. The fog, which totally limits the visibility, wets the clothes and chillsthe body, and the rain on stony trail aren't much fun for beginners. 


Although my shoes aren't much better than the first ones, although I still do not have fancy mountain clothes, I know one thing:


3. One have to respect mountains. Mountains, other hikers and one's children. After the trip to Świnica trough Zawrat i assure myself, that you can have an accident in mountains (brilliant!). I'm not suprised by peoples, who carries helmets now. If you assume that you have grate shoes, gloves that improves the grip, there's still a possibility, that if someone accidentely kicks a stone onto your head, you can let go. But i'd rather die in mountains than be killed by a drunk driver.
But adrenaline helps the concentration and the strenght.


Mountains became trendy - that's ok. They're preety, walking is healthy, they're giving a doze of  fresh air and peace of mind. As long as you're not going on Giewont.

4. Don't go on Giewont in seazon. I was there once, and that's it. The path is quite short but steep, rocks are slippery and there's a queue of people going up and down. The same by the peak. For safety's sake, there's a rescuer, probably most of the time, who doesn't let on the peak kids and people in inapropriate shoes. Bad shoes, flip-flops, heels or sneakers are the separate issue, which I won't describe particularly, because I don't care If someone risks his own life, as long as it doesn't posa a threat to others - like on The Slipping Knight peak, where you can easily push or entail someone. But yes, you were on the fanciest Polish mountain!



5. Popatrz na mapę i zastanów się nad wyborem szlaku. Ostatniego dnia naszej tegorocznej wyprawy, byliśmy już trochę wypompowani po dwóch dniach na szczytach, więc wybraliśmy niedzielną traskę z Doliny Kościeliskiej na pierwszy z Czerwonych Wierchów - Ciemniak. Po policzeniu z mapy czasu podróży okazało się, że wyglądająca na hiper długą zielona trasa z końca doliny jest niewiele dłuższa od bliżej rozpoczynającego się szlaku. To był świetny wybór. Pod Ciemniak szło się około czterech godzin, ale co to była za trasa... Pierwsze Dolina Kościeliska, urokliwa i spokojna. Później spokojne podejście zboczem z niesamowitymi widokami. Zejście szlakiem wypadającym na początku doliny okazało się męczące i strome, w dodatku nieciekawe, zabrało też żniwa w postaci aparatu. Tak strasznie żal mi było tych męczących się ludzi, których mijałam raźno podskakując z górki. Znaczy, czy żal? Niech się męczą, jak lubią. Ale szkoda by było, gdyby wybrali tą trasę z myślą, że będzie łatwiejsza niż na przykład szlak na Kasprowy Wierch i się zniechęcą do Tatr, wielka szkoda. 
5. Study a map and figure whith path to choose. On the last day of our this year's trip, we choose nice trail trough Valley Koscieliska on the firs from Red Peaks - Ciemniak (Bonehead - my great invention). After counting time from the map, we chose only a little bit longer route, which prooved to be preetier and easier than the short one. 





6. Nie jedź na Kasprowy kolejką. Albo jedź, co się będę wtrącać i PKLowi klientów odpędzać. Może godzinna kolejka do kolejki to tylko ponad moje siły. Bardziej ponad moje siły niż wyjście na Kasprowy per pedes, którego poziom trudności oceniam na bieszczadzki. Wolę iść, niż stać w tłumie. A z Kasprowego polecam spacerek szczytami do Kondrackiej Kopy i zejście z Kondrackiej przełęczy. W tłumie klapkowiczów z Giewontu.

7. Chodź w góry jak lubisz, albo nie chodź. Jeśli chodzisz w góry, to już cię lubię, bo w górach są sami fajni ludzie. Pamiętaj tylko, że Krupówki i Gubałówka, to jeszcze nie Tatry.

Pozdrawiam wakacyjnie póki co, dziękuję za uwagę i zapraszam w przyszłości.


Żarcik na zachętę:
Jako, że nie wiem jeszcze jaka tematyka będzie dominowała na tym blogu, to sieknę se stylówkę z zejścia ze Świnicy w świetle zachodzącego słońca.

6. Don't take the cableway on Kasprowy Peak. Or take if you want. I'm only saying, that I'd rather go ther by foot than stand in hudge queue, it's a verry simple path. 





7. Climb how you like it, or don't. If you like it, I like you already, because you're probably nice person. Just remember, Krupowki and Gubałówka are not Tatras yet. 

Greetings in holiday climat for now, thank you for your attention and hope to see each other again.



A closing joke:
As I didn't figure a subject of my blog yet, let me show you a little outfit of the day from the descent from Swinica in the shine of setting sun.





parka - SH
szorty / shorts- SH
zakolanówki / socks - lidl
buty / shoes - Lesta











2 komentarze:

  1. Świetny poradnik!:) I racja, żeby nie wyjeżdżać kolejką na Kasprowy Wierch - nie warto tracić tak pięknych widoków! :) W tamtym roku wchodziłam na Kasprowy odwrotnie niż Ty, bo od Doliny Kondratowej, Czerwonymi Wierchami pod sam Kasprowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Też piękna trasa, tylko ten początek dość ostry i zatłoczony, ale wrażenia - bezcenne.

      Usuń